poniedziałek, 30 marca 2020

Hello dino


W ostatnim czasie testujemy sporo gier przeznaczonych dla młodszych odbiorców. A z racji tego, że nasza latorośl ma ostatnio fazę na „dindon” (tł. dinozaury), to poczuliśmy się w obowiązku wręcz zagrać w „Hello dino” :D

Jest to gra przeznaczona dla 2-4 osób w wieku minimum 5 lat, a rozgrywka trwa ok 20 minut. To co lubię w niej najbardziej, to jednostronicowa prosta instrukcja – świetna odmiana po tomiszczach z zasadami poważnych gier. Ale może starczy już tych "techniczności" (resztę pozostawię Marcinowi) i przechodzę już do opisu rozgrywki.

Na okrągłej planszy, podzielonej na 5 bloków kolorystycznych, ustawiamy losowo nasze tytułowe dinusie ukryte w jajkach – po jednym jaju na dany sektor. I to już koniec przygotowań :D (kolejny ogromny plus). Teraz bierzemy się do gry, której celem jest zebrać 5 kart dinozaurów w różnych kolorach (nie można mieć dwóch takich samych kart).

Gracze naprzemiennie rzucają sześcienną kością, która na 5 bokach ma po jednym kole w każdym z kolorów dinozaurów: czerwone, zielone, niebieskie, żółte i fioletowe oraz symbol strzałki, po którego wyrzuceniu obracamy planszę z dinozaurami zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara. Ten obrót powoduje spore zamieszanie i może skutecznie popsuć nasze plany :D (choć czasem też
niespodziewanie nam pomóc). Po wyrzuceniu ścianki z kolorem mamy do wyboru jedną z trzech opcji: 1. Przenieść dowolne jajo do sektora w kolorze na kości (tylko pod warunkiem, że jest tam dostępne co najmniej jedno z dwóch pól), 2. Przenieść jajo z sektora w kolorze na kości w dowolne inne wolne miejsce, 3. Zajrzeć do jednego z jaj, będących w sektorze w kolorze na kości. Gdy w akcji nr 3 odkryjemy dinozaura w kolorze odpowiadającym sektorowi, w którym się on znajdujemy dostajemy upragnioną kartę, przybliżającą nas do zwycięstwa.

Jeśli z samego opisu przebiegu rozgrywki nie poczuliście emocji, to obiecuję Wam, że są one ogromne. A ile przy tym śmiechu :D Dinozaury cały czas zmieniają swoje miejsce na planszy, rundy są bardzo krótkie, więc gra jest dynamiczna, no i dzieciaki bardzo szybko wpadają na pomysł jak utrudnić zadanie dorosłym (nie oszukujmy się, mamy gorszą pamięć od nich ;P ). Polecam Hello dino jako dobrą, szybką grę rodzinną. Przy pierwszym podejściu rozegraliśmy 3 partie, a dzieciaki, i nie tylko one 😉 , już nie mogą się doczekać kolejnej nasiadówki z tą grą.

Krótko i na temat o dinusiach:

Gra nie należy do szczególnie drogich (my kupiliśmy w promocji za 40zł) - jak za podaną cenę wykonanie figurek, skorupek oraz kart jest bardzo dobre. Plastik użyty do stworzenia figurek jest odpowiednio twardy, więc nie da się szybko zniszczyć i posłuży na dłużej. Niestety sama plansza jest dość delikatna i nie najlepiej wykonana, zatem trzeba mieć na nią oko. Rozgrywka jest faktycznie dość szybka i nie ma zbędnej nudy, a emocje pojawiają się szczególnie po kilku obrotach planszą :P Zasad jest dosłownie 3, więc dzieci i dorośli szybko wiedzą co mają robić.

O(cena): 4+ / 60 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz