czwartek, 22 czerwca 2017

Posiadłość Szaleństwa (druga edycja)

„Gdy tylko docieracie do posiadłości, ogarnia Was dziwne uczucie, że coś jest tutaj nie tak. Gdziekolwiek się udacie, wszędzie czujecie na sobie spojrzenia wyłupiastych oczu przygarbionych, bladych mieszkańców. Słońce zaczyna zachodzić i dociera do Was upiorna prawda…”

Zapraszamy Was dzisiaj w podróż, (a właściwie wiele podróży, ponieważ w grze mamy kilka scenariuszy trwających od 60 do 360 minut), do posiadłości szaleństwa, w której napotkacie dziwnych ludzi, tajemnicze zakamarki i zmierzycie się w walce z koszmarnymi stworami. Grę prowadzi aplikacja, dlatego każdy nawet powtarzany scenariusz będziecie mieć praktycznie inny. Mapę posiadłości budujemy z kafli pomieszczeń, ale i z części miasta, takich jak ulice, doki, itd. Na nich zgodnie z instrukcjami w aplikacji rozmieszczamy naszych bohaterów, osoby z gry, znaki zapytania wymagające eksploracji oraz potwory. Na wydostanie się z posiadłości lub też rozwikłanie zagadki mamy ograniczony czas. Dlatego każdy ruch należy dobrze przemyśleć.

Do walki z potworami służą wielościenne kości, na których wyrzucenie gwiazdy oznacza sukces w teście, pusta ścianka oznacza porażkę, a lupka pozwala na wykorzystanie wskazówki, jeśli takową mamy, i obrócenie kostki na sukces.

Gra przebiega w turach. W pierwszej fazie tury swoje akcje wykonują badacze, którzy walczą wspólnie o zwycięstwo. Każdy gracz ma do wykorzystania dwie akcje, np. ruch, eksploracja, walka, wymiana przedmiotów. Po tej fazie następuje faza mitów, w której swoje ruchy wykonują potwory, jeśli takowe znajdują się na planszy. Potwory atakują sąsiadujących badaczy, a później jeszcze ich „przerażają”, dlatego każdy gracz w pobliżu upiora musi przejść test przerażenia.

Każdy badacz ma swoje cechy specjalne oraz może posiadać przedmioty do walki, obrony, rzucania czarów, itp. Są one reprezentowane przez karty z opisanymi ich właściwościami.
Bohaterowie posiadają też ograniczoną liczbę „rozumu” i „serca”. Jeśli ktoś otrzyma maksymalną liczbę obrażeń, zostaje ranny i ma ograniczone możliwe akcje. Gdy sytuacja się powtórzy, badacz ginie i wszyscy przegrywamy grę. Za rozum odpowiada natomiast przerażenie. Jeśli ktoś uzbiera maksymalną liczbę kart przerażenia, staje się obłąkany i otrzymuje specjalną losową kartę obłąkania. Może ona powodować, że gracz ma już teraz inne warunki zwycięstwa niż pozostali badacze i wtedy to już robi się podwójnie ciekawie :D

Posiadłość Szaleństwa to świetna gra przygodowa, w której klimat grozy odczuwasz już od samego początku, gdy narrator z aplikacji czyta wprowadzenie do scenariusza. Dołączona aplikacja, dzięki której nie potrzebujemy już mistrza gry, daje nam różnorodność scenariuszy, dodatkowe zadania w postaci łamigłówek logicznych oraz możliwość zapisania gry. A to i tak nie wszystkie jej zalety. Wykonanie gry jest na wysokim poziomie. Figurki postaci i potworów są naprawdę świetne, bardzo szczegółowe. Niestety pomalować je trzeba samodzielnie już po zakupie gry. W grze, oprócz potworów, czeka na nas mnóstwo innych „atrakcji”, jak rozprzestrzeniające się pożary, ciemności, barykady, itd., więc mamy tu prawdziwą przygodę, dużo emocji i mnóstwo świetnej zabawy.

Krótko, zwięźle i na temat

Druga edycja tej już kultowej gry jest moim zdaniem zdecydowanie lepsza i dopracowana od pierwowzoru. Przede wszystkim wszyscy grają i uczestniczą w przygodzie w jednakowy sposób, bo aplikacja na PC/AND/IOS wyeliminowała konieczność posiadania osoby grającej „złymi”. Samo wykonanie gry jest bardzo dobre i jedyne zastrzeżenia można mieć do braku pomalowanych figurek czy małej ilości dodatkowych elementów. Poleciłbym tę pozycję raczej średnio zaawansowanym graczom, gdyż instrukcja zawiera sporo informacji i jest podzielona na podstawową oraz szczegółową część. Należy też dodać, że aplikacja pozwala nam połączyć obie wersje gry, dzięki czemu budowane mapy będą zawierały miejsca i potwory z 1 edycji :D  Jeżeli szukasz świetnej gry z klimatem, możesz pozwolić sobie na większy wydatek to kup koniecznie!

(O)cena: 6- / 320 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz