Gdy pierwszy raz usłyszałam nazwę tej gry skrzywiłam się - gra o szyciu? Na dodatek zaproponował ją Marcin, więc oprócz krzywienia się było jeszcze... 8-O Ale później usłyszałam: „trochę jak tetris na planszy” i już zaczęłam inaczej podchodzić do Patchworku.
Gra polega na układaniu kwadratu na planszy o rozmiarach 9x9 z klocków o przeróżnych fantazyjnych kształtach rodem z tetris, (praktycznie każdy fragment szytej tytułowej kołdry jest inny). Raz położona część nie może już zmieniać swojej pozycji, dlatego trzeba od początku kombinować jak łączyć ze sobą zakupione klocki, gdzie je umieścić. Co zabawne, walutą w grze są guziki, a wygrywa ta osoba, która na koniec gry ma ich najwięcej. I tu uwaga – każde niezakryte na koniec gry pole kołdry kosztuje nas dwa guziki.
Jest to gra tylko dla dwóch osób i świetnie się nadaje dla par, bo nie ma przy niej powodów do kłótni, nie ma większych emocji, (no chyba, że ktoś komuś podbierze upatrzony klocek ;) ale nie jest to takie proste). Rozgrywka jest bardzo szybka, trwa ok. 20 minut i skutecznie pobudza nasze zwoje mózgowe, szczególnie pod koniec zabawy. Zaczynają się wtedy schody, bo już mamy mało miejsca na dołożenie nowych klocków, a jednak na planszy nie może zostać za dużo niezakrytych pól, (nie ma się co łudzić, że zakryjecie cały kwadrat).
Zasady są bardzo proste, ale trzeba liczyć i główkować jak zebrać więcej klocków, mieć choćby małą strategię ich doboru i ułożenia, dlatego podana przez wydawcę kategoria wiekowa 8+ jest wg mnie adekwatna do realiów.
Podsumowując – prosta i przyjemna układanka dla dwojga w przystępnej cenie.
3 guziki od Marcina:
Bardzo oryginalny pomysł na grę, a do tego niski próg wejścia czyli łatwa do zagrania bez dużej ilości reguł i większego ogrania uczestników - to musi działać :) Sprawdzone i potwierdzone - można zagrać nawet z rodzicami. Regrywalność jest oczywistą zaletą tej niby prostej gry, ale zaawansowani gracze też znajdą tu coś dla siebie.
Moim zdaniem jest to tytuł obowiązkowy dla mało i średnio zaawansowanych planszówkowych par :D
Zgadzam się, że za minus uznać można brak większych emocji w rozgrywce, ale podbieranie klocków i tak pozwoli na interakcję (tę wredną też :-P ).
(O)cena: nasza 5, a sklepowa od 50 zł
Gra fajna, lecz ocena "5" za wysoka; zasługuje maksymalnie na "4".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Tolek.
To samo mówiłam Marcinowi :D
OdpowiedzUsuńMam sporą rodzinkę. Idą święta i parę dni wolnego. Proszę, zaproponujcie dla nas coś fajnego. Tylko żeby było związane z armią, kosmosem, sportem. Nie wiem, czy w ogóle istnieją takie gry? Siedzicie w ty, więc może coś wyszukacie. Wszystkiego naj na święta.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Wasz blog. Mam jednak prośbę, żeby podawać przybliżoną cenę gry. Dla jednych jest to mało istotne, dla innych ma jednak znaczenie. Nie każdy ma budżet domowy z gumy.
OdpowiedzUsuńDziękuję za podpowiedź :) dodamy do naszych recenzji taką informację.
OdpowiedzUsuńMamy odmienne zdanie. Wbrew pozorom super gra, mimo, że z krawiectwem nie mamy nic wspólnego. Często po nią sięgamy.
OdpowiedzUsuńOcenę Marcina uważamy za trafną! "5" nie wyjęta :)
Jeżeli zamierzasz grać z rodziną czyli początkującymi i średnio zaawansowanymi graczami lub dziećmi to powinieneś rozejrzeć się za grami z prostymi i krótkimi zasadami. Szeroko rozumiane sportowe: Żółw i Zając (dla dzieci), Football Club, Kto drugi ten lepszy!, Przebiegłe wielbłądy oraz z tematyki kosmosu Ciężarówką przez Galaktykę czy Exoplanets. Gry o kosmosie i armii (wojna) to przeważnie trudniejsze tytuły ale polecić Ci mogę: Race for the Galaxy, Szogun (Shogun), Memoir '44, Zimna wojna 1945-1989 czy już zdecydowanie cięższe i dużo droższe Twilight Imperium czy Battlestar Galactica.
OdpowiedzUsuńduże dzięki :)
OdpowiedzUsuńPolecamy się :)
OdpowiedzUsuńmój wnuk twierdzi że najlepsza jest "mamba" :D
OdpowiedzUsuńKupiliśmy tę grę. Razem z małżonką rozegraliśmy kilka partii jedna po drugiej. Gra jest fajna i została przez nas od razu zaakceptowana. Polecamy!
OdpowiedzUsuńDla mnie mistrz ! Mam ją w swojej kolekcji. :) Ale musi być...większa plansza ! Gra za szybko się kończy ! Dla osób, które lubią rywalizować idealna, nic tak nie wkurza jak większa i cieplejsza kołderka... :P
OdpowiedzUsuńA ja nie wiem czy tu nie ma jakiejś ściemy z tą oceną 5 - na zdjęciu widać przecież wyraźny napis "shit" ;P
OdpowiedzUsuńJuż lubię Wasz blog :DDD
Haha brawo za spostrzegawczość, ale cytując regułkę: "Wszelkie podobieństwo do słów i układów było niezamierzone i przypadkowe" ;)
OdpowiedzUsuń