Sztuka wojny to 9 szybkich rund walk o 5 dzielnic. W co trzeciej rundzie naliczamy punkty za przewagi wojsk na każdym z obszarów. Punktacja jest różna, zależna od przyporządkowanych losowo na początku gry specjalnych piramidek z trzema wartościami punktowymi dla poszczególnych etapów podsumowań. Dzięki temu w każdej rozgrywce trzeba przyjąć inną taktykę przejmowania kontroli w kolejnych prowincjach.
Walkę toczymy za pośrednictwem kart. Obaj gracze mają takie same stałe talie sześciu kart ponumerowanych od 1 do 6, do których dobierają losowo karty akcji specjalnych. Wartość karty oznacza siłę naszej armii w danej turze. Każdy z graczy w tajemnicy przyporządkowuje wszystkim dzielnicom jedną ze swoich kart. Następnie w kolejności odsłaniają je i sprawdzają przewagi. Jeśli np. czerwony zagrał w dzielnicy Wu kartę o wartości 5 a niebieski kartę o wartości 3, to czerwony wygrywa przewagą dwóch jednostek armii. Wtedy na planszy na polu Wu czerwony dostawia dwóch swoich żołnierzy. Chyba, że były tam już niebieskie jednostki, wtedy zamiast dostawiania czerwonych zdejmuje się dwóch niebieskich żołnierzy. Mechanika jest dużo prostsza do stosowania niż do opisywania ;-)
Jak widzicie opcji jest naprawdę dużo, a dodatkowo można włączyć do gry generałów, którzy mają specjalne zdolności możliwe do wykorzystania raz w całej grze oraz karty wydarzeń, które jeszcze bardziej urozmaicają rozgrywkę. Ja tę grę lubię najbardziej za niespodzianki w odkrywaniu kart i ciągłą niepewność naszych planów i taktyk.
3 rozkazy od Marcina:
Recenzowana gra jest to raczej łatwa i dość szybka – na 20-30 min. Mechanicznie to proste zagrywanie zakrytych kart w nadziei, że wystawiło się większą i dzięki temu zyskało przewagę w danej prowincji. Bardzo fajnym dodatkiem są graniastosłupy mające na bokach punktację dla danej dzielnicy na każdym z 3 etapów liczenia punktów. Dzięki temu każda gra będzie inna, będziemy musieli bardzo elastycznie i sprytnie zagrywać karty, aby nie ustawić całej armii w jednym miejscu :P Sama plansza nie jest szczególnie piękna, ale nie przeszkadza to w grze, gdyż prawie cały czas pola są zastawione przez figurki. A skoro już o nich mowa to są one szczegółowe, ale wykonane ze słabego plastiku więc często są jakoś wygięte po wyjęciu z pudełka :P Za to można je wykorzystać do innych gier lub zabaw – kto nie strzelał do żołnierzyków z gumek i dmuchawek :D
(O)cena: 4 / 60 zł
dobra gra dla emerytów :(
OdpowiedzUsuńdlaczego? :D
OdpowiedzUsuńPięknie wykonana. Szybka, proste zasady, losowa. Idealna na odstresowanie się od codzienności. Warto mieć ją w swojej kolekcji. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.