poniedziałek, 23 stycznia 2017

Bang! Pojedynek

Bang, bang Lucky Luke... Przenieś się w świat westernowych pojedynków z karcianą grą dla dwóch osób – Bang! Pojedynek, którą prezentujemy dzięki uprzejmości Wydawnictwa Bard znanego już Państwu z naszych recenzji gier Geniusz czy Epoka kamienia.

Bang! Pojedynek jest to asymetryczna gra, w której jeden z graczy wciela się w rolę czterech bandytów, a drugi w czterech szeryfów ścigających złoczyńców. Każdy gracz prowadzi w jednym czasie dwóch bohaterów: głównego, tzw. Aktywną Postać, (AP) i Postać w Odwodzie, w skrócie PO. Postać aktywna wykonuje ataki i jest celem ataków, a tę w odwodzie możemy wyposażać w ekwipunek. Raz na turę możemy zamienić role między swoim AP i PO. Jest to ważne, ponieważ z ekwipunku może korzystać tylko aktywny bohater, więc trzeba pilnować kolejności ruchów, żeby osiągnąć cel. Gdy jedna z postaci ginie, tracąc wszystkie punkty życia, wtedy dobieramy kolejną i tak, aż któryś z graczy straci wszystkich czterech rewolwerowców. Tu warto dodać, że kart szeryfów i bandytów jest w talii po 12, więc właściwie w każdej grze mamy inny układ sił.

Gra przebiega bardzo sprawnie, w naprzemiennych rundach, a cała rozgrywka zajmuje około 30 minut. Gracz w swojej turze dobiera dwie karty, (oczywiście specjalnymi kartami ekwipunku może ten limit zwiększać), następnie wykonuje swoje akcje z kart. Ma tutaj 3 możliwości: zagrać ekwipunki dla PO – karty niebieskie, zagrać dowolną liczbę kart brązowych (strzelanie z coltów, derringerów, pojedynki, obrona przed Indianami, kradzieże, napady na wozy, itd.) oraz zagrać jedną kartę specjalną Bang! z czerwonym obramowaniem. Ten limit też można zwiększać np. pasem na broń. Kart jest aż 80 i niewiele duplikatów, więc wszystkie rozgrywki są zupełnie różne.

Każdy z bohaterów ma swoją unikalną umiejętność. I są oni wzorowani na postaciach z westernów sprzed lat, co w połączeniu z bardzo dobrymi grafikami na kartach wprowadza nas w mocno wyczuwalny klimat walk saloonowych. I tak np. Wyatt Ear dobiera dodatkową kartę, gdy jego atak zostaje wybroniony, a Jack Ransome może atakować zarówno AP jak i PO przeciwnika. Możliwości jest naprawdę mnóstwo, ogranicza nas jedynie szczęście w losowaniu kart akcji i ostatnia faza rundy, czyli odrzucanie kart. Na koniec swojej tury gracz nie może mieć więcej kart w ręku niż liczba punktów życia, jakie posiada jego AP.

Zasady są proste, instrukcję czytamy w kilka minut, (tutaj drobna uwaga, że kilka opisów kart pozostało w instrukcji w języku angielskim, mimo że na kartach są polskie teksty), a nowych graczy wprowadzamy do gry bardzo szybko. Właściwie wystarczy czytać opis kart i wszystko staje się jasne. W związku z tym grę proponujemy graczom początkującym, szczególnie, że strategii tu żadnej mieć nie możemy, ponieważ praktycznie o wszystkim decydują wylosowane karty. Ale Bang! Pojedynek może też być dobrym przerywnikiem między ciężkimi tytułami. Polecam gorąco wszystkim graczom.

3 strzały Szeryfa Marcina:

Zacznę od wykonania gry, jest na dobrym poziomie, grafiki na kartach są czytelne i klimatyczne. Nasi bohaterowie wzorowani na westernach mają bardzo zróżnicowane zdolności, które odpowiednio wykorzystane mają spory wpływ na rozgrywkę. Jak wspomniała już Aga gra jest oparta o szczęście w losowaniu kart w korzystnej dla nas chwili i z odpowiednią akcją. Pozycję tę polecam zdecydowanie dla początkujących graczy gdyż będzie ona super wprowadzeniem w cięższe tytuły :-) Prezentowany dziś tytuł jest kolejnym z serii BANG, bo mamy już wersje kościane i karciane na 2 i większe grono graczy. Czynnikiem łączącym wszystkie wersje jest lekka i przyjemna rozgrywka pełna emocji i zwrotów akcji.

(O)cena: 5 / 55 zł

7 komentarzy:

  1. no moja ulubiona gra na 2 osoby, chociaż ani razu nie udało mi się wygrać :D emocje, emocje. skąd wzięliście cenę ? ostatnio szukałam i wszystkie były za ok. 70 zł :(

    OdpowiedzUsuń
  2. W porównywarkach cenowych znajdujemy ceny nawet od 51 zł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi też bardzo się podobała ta gra, tym bardziej, że wygrałam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Udało się ! :D Ograłam Mistrza ! Tadam ! :D W dalszym ciągu podtrzymuję, że jest to moja ulubiona gra dla dwóch osób ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. aga.dulewicz2 marca 2017 20:25

    Gratulacje! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam gdy dla graczy.Nie za bardzo mam z kim grać, dlatego takie rozwiązanie najbardziej mi odpowiada. Ta gra sprawdza się fantastycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozumiem, że chodzi o gry dla dwóch graczy :)

    OdpowiedzUsuń