Tym razem przenosimy się do dawnej Japonii, gdzie będziemy bronić wioski przed morderczymi wojownikami ninja.
7 ronin to gra strategiczna dla dwóch osób. Autorzy nazywają ją „grą taktyki i wojennej intuicji”. Jeden z graczy wciela się w role 40 wojowników ninja, którzy chcą przejąć wieś, a drugi gracz jest obrońcą tej wsi i kieruje ruchami siedmiu roninów.
Każdy z graczy ma swoją planszę odpowiadającą głównej planszy wsi. Na początku w tajemnicy, skryci za bambusowymi parawanami, obmyślamy swoje ruchy, czyli ustawiamy znaczniki ninja oraz roninów na swoich małych wioskach. (Tu uwaga, 40 wojowników ninja mamy do wykorzystania na całą grę – 8 rund, ale w każdej rundzie jednorazowo używamy ich od 3 do 5, zgodnie z rozpiską w tabeli rund. Roninów zaś używamy cały czas siedmiu, dopóki któryś nie zginie w trakcie walki). Następnie parawany są odsłaniane, a znaczniki przenoszone na wspólną planszę, gdzie atakujący i obrońcy wreszcie się spotykają. Jest zawsze wielką niewiadomą, czy przewidzieliśmy ruchy przeciwnika, czy uda nam się skorzystać z wszystkich cech roninów, czy ktoś zginie w tej odsłonie? Rozpoczyna się walka na śmierć i życie.
Ronini mają różne umiejętności. I tak na przykład Musashi zabija jednego ninję, jeśli spotka się z nim na tym samym polu. Za to Yumi, by wykorzystać swą cechę, musi zajmować pole wolne od przeciwnika i wtedy zabija jednego ninję czekającego w tak zwanych rezerwach, (czyli zmniejsza pulę znaczników możliwych do wykorzystania w kolejnych rundach). Taiko zaś leczy swoich sojuszników. Aby odpowiednio wykorzystać wszystkich roninów trzeba dobrze zapoznać się z ich umiejętnościami, przemyśleć czy chcemy spotkać na swojej drodze ninje czy musimy za wszelką cenę ich uniknąć.

Podsumowując: szybka, około 20 minut, emocjonująca rozgrywka. Poza fazą planowania właściwie sama interakcja, zaskakujące zwroty akcji, pokazujące kto kogo w grającej dwójce zna lepiej ;)
Marcina 3 shurikeny :D
Gra dobrze wykonana z ładnymi grafikami, jedyne co mogłoby być poprawione to pionki roninów, gdyż jest ich mało więc dlaczego nie figurki? ;) Sama rozgrywka jest ciekawa, zaskakująca i mocno taktyczna. Bazujemy raczej na swoim przeczuciu, ale aby wygrać trzeba się skupić i dobrze przewidywać ruchy przeciwnika, (dlatego gra może szybko się "ograć"). Bardzo ciekawa mechanika i sam pomysł na grę oraz wyczuwalny klimat sprawiają, że jest zdecydowanie pozycja godna polecenia.
(O)cena: 4+ / 75zł
Według mnie jest to gra dla miłośników kraju kwitnącej wiśni i głęboko zakorzenionych tam tradycji. Chociaż nie do końca, bo chyba warto porelaksować się przy czymś nieznanym. Ja ze starszym synem na pewno spróbujemy. A co?!
OdpowiedzUsuńZagram. Może nie zostanę bezpańskim samurajem :)
OdpowiedzUsuń